
Szybka moda wpływa negatywnie na środowisko naturalne i człowieka.
Ubrania fast fashion pozostawiają po sobie ogromny ślad węglowy. Sama produkcja poliestru emituje ponad 700 milionów ton gazów cieplarnianych. I liczby te ciągle rosną.
Producenci ubrań często idą na skóry, więc za wszelką cenę chce utrzymać koszty na możliwie jak najniższym poziomie. Dlatego większość wykonana jest z tanich materiałów syntetycznych, które nie ulegają rozkładowi. Dodatkowo osoby pracujące w tym biznesie otrzymają niegodne wynagrodzenie.
Zanieczyszczenie wody i naszych talerzy
Bardzo ważnym problemem jest zanieczyszczenie wody. Farbowanie ubrań poliestrowych tworzy swoisty chemiczny koktajl chemikaliów, który trafia do wód. Już teraz szacuje się, że aż 70% azjatyckich jezior i rzek jest zanieczyszczonych przez odpady z przemysłu tekstylnego. A to powoduje naprawdę ogromny kryzys ekologiczny, który zagraża zdrowiu ludzi. Już teraz w Chinach jest problem, by przekonać ludzi do mieszkania w pobliżu takich miejsc.
Dodatkowo poliester pozostawia po sobie mikrowłókna po każdym cyklu prania.
Te śladowe pierwiastki przedostają się do systemu wodnego. Każde pranie zatem zwiększa ilość plastiku w ocenianie, gdzie przedostaje się on do łańcuchów pokarmowych morskich zwierząt. Włókna są na tyle maleńkie, że z łatwością trafiają do żołądków zwierząt, by później finalnie wylądować na naszych talerzach.
Dobrostan zwierząt jest zagrożony
Mikroplastik dociera bardzo szybko w różne miejsca i poważnie skaża środowisko naturalne.
Wszystkie syntetyczne odpady (czyli np. sukienka z poliestru) rozkładają się dokładnie tak samo, jak plastikowa butelka po napoju. A to oznacza, że na skutek mechanicznego tarcia i promieniowania UV, uwalniają się tony drobinek mikroplastiku.
Dodatkowo nieustannie rozwijający się system przemysłowy, odbija się na dobrostanie zwierząt.
Powoduje to koncentrację zanieczyszczeń i fragmentację przestrzeni siedliskowej dla dzikich zwierząt, co prowadzi do spadku bioróżnorodności. Mikroplastik dociera do zwierząt różnymi drogami. Problem z pozoru niewidoczny rośnie z roku na rok. I to w zawrotnym tempie.
Presja psychologiczna
Jest to aspekt, o którym mówi się coraz częściej. Presja psychologiczna świata mody tworzy całkowicie nową mentalność, która nastawiona jest na nadmierną konsumpcję. To sprawia, że ludzie zaczynają odczuwać ciągłą potrzebę kupowania nowych rzeczy i od tego uzależnia swoje samopoczucie. Są głosy, że poprzez natychmiastową satysfakcję uwalnia się dopamina. Więc kolejne zakupy stają się nie potrzebą, a przymusem ku temu, by poprawić sobie nastrój.
Jakie techniki są wykorzystywane przez branżę fast fashion?
- wykorzystanie algorytmów mediów społecznościowych do kształtowania nawyków konsumentów
- sztuczne tworzenie efektu FOMO (fear of missing out): kolekcje, które dostępne są tylko kilka dni
- kupowanie ubrań dla contentu, ludzie kupują coraz to nowe ubrania, by stworzyć content, którym mogą pochwalić się w internecie, w ten sposób nastąpiło przeniesienie punktu ciężkości z koncepcji szybkiej mody dla rozrywki do szybkiej mody dla treści
- szybkie tworzenie podróbek stroju celebrytów
CHCESZ WIEDZIEĆ WIĘCEJ? POBIERZ NASZ DARMOWY E-BOOK! KLIKNIJ >>>